[...] w zrzucie, dwoch ostatnich posilkow jeszcze nie zjadlam ale glodna to ja dzisiaj nie bylam za bardzo. Bedzie kolacja z deserem, ale nic na sile. Co do miski, to calkiem zaczyna mi byc na niej dobrze. Kaloryka tez mi dopowiada, czasem ssie a czasem nie, nie ma reguly. Upieklam wczoraj to wychwalane przez Was brownie z batatow i moje niestety [...]
Wlasnie tego tupniecia psychicznie jakos sie obawialem - bo mi skrzypi znow kolano - szczegolnie przy dynamicznym obciazaniu :( No i caly dynamiczny ruch powoduje, ze sztanga zaczyna zyc wlasnym zyciem, moze to nie jest duzo ale dla mnie te 60 kilogramow nad glowa stanowi juz problem jesli idzie o statyczne zblokowanie - giba mi sie przod tyl i [...]
[...] się - jako niemal fizyczne odczucie - od 6 km. Chyba dostaję wtedy wewnętrzny zastrzyk hormonów. Przestaję czuć ból, a może po prostu staje się on integralną częścią mnie jak oddychanie i nagle zaczyna liczyć się tylko rytm, bieg, droga. Czuję, że miałbym wtedy problemy z rozmową z kimś obok. Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-10-03 08:56:42
[...] kcal, bez zadnych ograniczen, ile wlezie. Takie cotygodniowe ladowanie. Jadac do domu usmiechnalem sie i powiedzialem do siebie glosno, no stary, teraz dopiero naprawde sie zaczyna. I tak jest - dzis sponiewieralo mnie 24km, dwie kolejne niedziele w Planie rozpisane sa na 26km kazda, a nastepna, moja pierwsza w domu, juz na urlopie slubnym, na [...]
[...] ze musialem poleciec szybciej, poszarpac, by sie dogrzac, bo miesnie byly jak z drewna. Pozniej juz ok, a dyszke konczylem w samopoczuciu, jakie mam zwykle po 2-3 km gdy zaczynam, i gdy zaczyna sie plyniecie w przestrzeni. Jutro przelece sie wiecej, bo mam niedosyt. Sprinty dosc mocno, nie na maksa, bo nadal slisko. Tak w sam raz by jeszcze [...]
[...] ugryźć mnie pies i dziura obtarła mnie w bucie A tak serio, to znowu wymusiłem ruchy jelit i musiałem zjeżdżać do boksu dwa razy. Szlag... Nie mam z tym problemów, ale to zaczyna być kłopotliwa tendencja. Zapaliłem czołówkę biegnąc przez wieś. W jej świetle zauważyłem świecące się ślepia kota. I całe szczęście, że tam był. Nagle zaczął [...]
[...] wieprzowina, masło klarowane, sałata lodowa i pomidory. W sobotę mam urodziny i komunię syna, to pewnie jakiegoś tortu kawałek zjem. Nie mam w ogóle łaknienia. I chyba zaczyna boleć mnie gardło. Ogólnie samopoczucie do bani raczej. Czyżby zmora maratończyków angina? Odebrałem telefon dzisiaj z naprawy. I z radości zaciągnąłem aplikację do [...]
[...] LLC/Zuffa LLC via Getty Images „Jan, może zbudujesz swoje własne dziedzictwo bez gadania głupot o mnie” – Jon Jones poirytowany wypowiedziami Jana Błachowicza Jon Jones zaczyna być coraz bardziej poirytowany tym, że mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz często o nim mówi i rzuca mu wyzwania. Po tym jak Jan Błachowicz znokautował [...]
[...] raz w tygodniu bo kończe teraz liceum i chciałem si na AWF dostać a pływam niezadobrze. Co o tym myślicie? W porównaniu z wyżej wymienionym cytatem to taka atywność byłaby bardzo duża ale nie wątpie, że bym podołał - mowcie co checie Dobra układam dietę i ostro się zabieram do pracy. Bo brak widocznych wyników już mnie zaczyna dołować. Pozdr
[...] juz solidnie buja sie enan jest bomba pozniej wszystko staje. u mnie bylo tak 1-5 m drol 5-8 e stane 3-10 enan 11-12 zejscie propem. w 5 tyg kiedy schodze z dawki m drola zaczyna bujac sie enan i dochodzi e stane(nie licze na cokolwiek bo to bardzo slaby ph szczegolnie jezeli jest uzyty po m drolu) wszystko ladnie sie kreci do 10 tyg pozniej [...]
Jak jem 4 dni pod rząd parówki to mnie brzuch zaczyna boleć. Wtedy zamiast parówek jem np. 8 jajek albo jajecznice ;-) Dobra koniec żartów, wiem że zj**ałem te cykle bo słaba dieta była. Teraz postaram się poczytać i podejść profesjonalnie do tego. Martwi mnie tylko, że kolejny cyklon nie będzie tak mocny jak pierwszy.
[...] tendencje do pochylania sie do przodu przy przysiadzie. O ile ze sztanga na plecach jakos to jeszcze od biedy opanuje, to z wolnymi hantlami, gdzie kazdy leci w swoja strone zaczyna sie dramat. Jest zbyt wiele plaszczyzn do upilnowania, i jak posypie sie jedna z nich, dalej jest juz lawina. Jak patrze na Twoj film - Ty w siadzie masz tulow niemal [...]
[...] to juz robiac. Nie bylo sily zeby lepiej spiac calosc w deske :( Calosc troszke rozbiegana - do drazka daleko, ludzi dzis sporo i jeszcze dzielilem sie rama z kolega ktory zaczyna cwiczyc i sciagnalem mu podstawowe FBW 5x5 - nie chcialem zeby stal i czekal. Mimo tych trudnosci wyszlo w miare plynnie, dwie przerwy po minucie po serii chyba 5 czy [...]
[...] by nie trzeba bylo ogladac jak podskakuje jak ktos nie ma ochoty :) W przysiadach staralem sie, ale to jest za duza objetosc bym byl w stanie upilnowac wszystkiego gdy zaczyna brakowac sily. http://www.youtube.com/watch?v=J1SUnwEE1yA Z kolei do wymachow nogami potrzebuje kasku, bo rozbije sobie glace o sciane za plecami :) W ostatniej serii [...]
Slabo sie na tych rybach wyznaje, ale w przypadku tej ryby chyba powod jest inny - ona za nami "lazila" ! bo pozniej zauwazylem, ze ludzie zwyczajnie je dokarmiaja, i one wylaza niemal na brzeg, jak kaczki ( bo bylo ich pozniej jeszcze kilka ). To jest chyba karp ? Ja rozpoznaje tylko okonie i szczupaki - bo takie lapie w jeziorze u rodzicow [...]
[...] ich :) U mnie doszlo do tego, ze chuda zna lepiej ode mnie plan treningowy na caly tydzien, wieczorem stawia mi juz buty biegowe, skarpetki, koszulke itp, a rano jak wstaje zaczyna od wymieszania BCAA z woda. Wsparcie w domu jest bezcenne, dzis ja bieglem wlasnie przed chwila dyszke, a chuda pedalowala za mna na rowerze, cala droge, z bidonikiem [...]
[...] ale czar na slinie pryska po 3tyg nie zależnie od dawki przynajmniej u mnie po prostu już więcej się nieda naładować tego glikogenu i efekt wizualny już tylko gorszy bo zaczyna podlewać. Plan na Antka + Npp + Sus ale to najpierw muszę uregulować się i odpocząć od tych węgli... pierwszy raz odkąd pamiętam siadł mi apetyt... co do [...]
[...] w krzaki, bo nigdy nie wiadomo jaka bestia... Nieważne :-) Do tego te pieprzone podbiegi. Wystarczyło, że tętno poszło w górę (alarm miałem ustawiony na 145) i błyskawicznie zaczynało mi bulgotać w kichach. A tu jeszcze wbiegłem do wsi, a potem do miasta! Od 15 - 16 km biegłem bez odrobiny przyjemności. Ale biegłem. Z suszu sprawdziły się kiwi i [...]
[...] i nerkowcem. Około 11:00. Możecie wierzyć albo nie, ale o 17:30 jeszcze nie czułem głodu. Zjadłem z rozsądku przed bieganiem. Po bieganiu białko na śmietanie z wiśniami mrożonymi i będzie. Trochę mnie pewnie poniosło, ale co tam. Idę spać. Jutro niestety weekend się zaczyna :-) /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/ea096256408c46cdbcced4cd58ddf301.png